Składniki
CIASTO :-
drożdże świeże 2/3 opakowania 100g czyli większe pó
-
margaryna 1 szt.
-
żółtka 3 szt.
-
jogurt grecki 3 łyżki
-
cukier brązowy 3 łyżki
-
mąka tortowa 550 g/ok. może więcej typ 500
-
wanilia 1 laska
-
budyń śmietankowy 1 opakowanie
-
margaryna 1 szt. 250g
-
cukier puder 1 szkl.
-
spirytus 4 łyżki
-
wanilia 1/2 szt.
-
sok z cytryny 2 łyżki
Do miski dajemy pokruszone drożdże, żółtka, ziarenka z wanilii, jogurt, cukier i mieszamy aż się wszystko połączy, wystarczy łyżką, następnie dodajemy pokrojoną zimną margarynę, mąkę i wyrabiamy ciasto.
Ciasto wygląda prawie jak kruche, ale będzie wspaniałe takie listkowane, żeby osiągnąć taki efekt, należy po wyrobieniu, rozwałkować go 3-4 razy na stolnicy na prostokąt, nie jakoś dokładnie, poprostu by było płaskie, złożyć do środka tworząc maleńki kwadracik, po czym znów rozwałkować.
Ciasto wałkujemy na cienki placek mniej niż 5mm bo rurki wyjdą zgrabne, jeśli będzie grube ciasto wyjdą wielkie rury :D Paski dobrze mieć na 3cm by nawijając na foremki, mogły swobodnie na siebie zachodzić, zwijamy ciasno, dociskając każdą warstwę.
Tak przygotowane pieczemy ok 2-25 min w tem 180st do zrumienienia się, ściągamy gorące z foremek, gdy ostygną połamią się, układamy na kratce by ostygły, one na początku są mięciutkie potem zrobią się twarde i kruche.Z tej porcji wyszło 24 szt. dużych rurek.
MASA :
Budyń gotujemy w 250ml mleka, powinien być dość gęsty, studzimy.
Margarynę bądż masło ucieramy z cukrem do białości, dodajemy ziarenka wanilii, sok z cytryny, powoli budyń cały czas ubijając, jeśli by się masa zaczęła rozwarstwiać, należy dodać więcej margaryny, ucierać aż będzie puszysta i kremowa, na koniec dodajemy alkohol, z wyczuciem. Jeśli będą spożywać to dzieci można pominąć.
Masę przekładamy do rękawa cukierniczego.
Nadziewanie zaczynamy od szerszej części, wkładamy końcówkę głęboko i wyciskamy masę, następnie z drugiej strony to samo, na koniec rurki osypujemy cukrem pudrem, schładzamy i podajemy.
W rurkach z kremem zakochałam się od pierwszego.. Spróbowania. Moja Ciocia - Matka Chrzestna jest mistrzem w ich przygotowaniu :)
OdpowiedzUsuńTwoje wyglądają równie estetycznie i smacznie. I dziękuję, nareszcie mam przepis na to cudo. Obawiam się jednak, że to może być dla mnie zbyt skomplikowane ;)
Przepis jest prosty, robiłam już wiele razy, ważne by jednak tego ciasta nie odstawiać, tylko od razu piec, bo potem rośnie inaczej i rurki mogą pękać, jak widać tutaj nic takiego się nie stało. Są pyszne, takie listkowane ciasto, my je uwielbiamy i innych nie piekę, zmieniam sobie tylko kremy.
OdpowiedzUsuńWyglądają cudownie! Nigdy jeszcze nie piekłam takich rurek, ale koniecznie muszę się skusić :)
OdpowiedzUsuń