Składniki:
- 450 g mąka pszenna
- 200 g margaryna
- 2 szt jaja
- 1/2 szkl cukier puder
- 1/2 szt wanilia
- 50 ml rum
- 1 łyżeczka proszek do pieczenia
- 500 ml budyń waniliowy
- 6 szt jabłka
- 1 kieliszek do jabłek rum
- 2 szt białka
- 100 g cukier
Z podanych składników na
ciasto czyli margaryna ,mąka ,jaja ,proszek ,wanilia rum i cukier puder
zagniatamy ciasto dzielimy na pół , połową wylepiamy formę do tarty o
średnicy 33cm ,a połowę podzieliłam na 4 małe wałeczki owinełam folią i
zamroziłam by je ładnie zetrzeć na górę .
Budyń ugotowałam sama ,jeśli robimy z torebki to z 2szt na 500ml mleka by był gęsty .
Jabłka obieramy i kroimy w ósemki ,wrzucamy do garnka ,zalewamy rumem i prażymy ok 10 min by odparował sok .
Białka ważymy bo są różnej wielkości moje ważyły 70g użyłam do nich 100g cukru pudru .
Najpierw ubijamy białka na sztywno ,następnie porcjami dodajemy cukier cały czas ubijają ,aż masa będzie lśniąca i sztywna .
Na ciasto w formie układamy jabłka ,na nie wylewamy ciepły budyń na to ścieramy na grubych oczkach zamrożone ciasto i pieczemy ok 50min w tem 180st .
Gdy ciasto się upiecze nakładamy masę z piany ,ja użyłam rękawa cukierniczego i zrobiłam takie jak na foto paski ,tak by pomiędzy dało się kroić nie krusząc bezy ,należy zrobić duże odstępy bo beza rośnie .
Tak przygotowane wkładamy ponownie do piekarnika nagrzanego do 180st i odrazu zmniejszamy tem.do 100st beza urośnie i lekko się wysuszy ,jeśli am być ciągnąca w środku wystraczy jakieś 25 min jeśli krucha ok40min
Budyń ugotowałam sama ,jeśli robimy z torebki to z 2szt na 500ml mleka by był gęsty .
Jabłka obieramy i kroimy w ósemki ,wrzucamy do garnka ,zalewamy rumem i prażymy ok 10 min by odparował sok .
Białka ważymy bo są różnej wielkości moje ważyły 70g użyłam do nich 100g cukru pudru .
Najpierw ubijamy białka na sztywno ,następnie porcjami dodajemy cukier cały czas ubijają ,aż masa będzie lśniąca i sztywna .
Na ciasto w formie układamy jabłka ,na nie wylewamy ciepły budyń na to ścieramy na grubych oczkach zamrożone ciasto i pieczemy ok 50min w tem 180st .
Gdy ciasto się upiecze nakładamy masę z piany ,ja użyłam rękawa cukierniczego i zrobiłam takie jak na foto paski ,tak by pomiędzy dało się kroić nie krusząc bezy ,należy zrobić duże odstępy bo beza rośnie .
Tak przygotowane wkładamy ponownie do piekarnika nagrzanego do 180st i odrazu zmniejszamy tem.do 100st beza urośnie i lekko się wysuszy ,jeśli am być ciągnąca w środku wystraczy jakieś 25 min jeśli krucha ok40min
Bardzo ładnie wygląda ten deser :) muszę go wypróbować
OdpowiedzUsuń